@wariat to nie jest nowe konto, bo:
• celowo ma ten sam awatar co stare
• celowo ma w nazwie ten sam nick
• jest rozpoznawalne przez osoby, które znały poprzednie
• nie dotarło z wpisami do NIKOGO nowego poza tymi, których znałem z poprzedniego konta (to dlaczego, powinno dać do myślenia)
Mój anglojęzyczny alt, choć istnieje latami, nie jest znany nikomu z ludzi, do których „dotarłem”.
@wariat nikt takiej tezy nie stawiał.
Ja nie jestem nowy, tylko od dekady tutaj.
Ja nie dotarłem z postami do nikogo nowego, poza tymi, których znałem.
Możesz brnąć dalej, ale świetnie rozumiem problem, o którym piszę.
@wariat I nie znalazł, nie dlatego, że go ukrywam, tylko dlatego, że organicznie następuje znajdywanie, nie ma algorytmów, instancje się namiętnie defederują, także za dekadę ktoś się natknie.
@wariat No nie da, dlatego mojego altka prawdziwego nikt nie znalazł. Myśl trochę. Wpis miał cel humorystyczny, osoby zostały powiadomione wcześniej, gdzie jestem.
Wystawiłem fanty na Allegro, od razu 3 boty, w tym dwa z ludzkimi awatarami i nikami, pytająca o email.
Wystawiłem fanty na OLX, od razu 1 bot, pytający o email.
Także uważajcie na wyłudzanie. Głowę trzymać na karku. Osoby starsze RIP, bo pewnie się nabiorą albo będą dzwonić do dzieci dopytywać czy mogą kliknąć.
Podobno najwyższe drzewa to nie są sekwoje (120m).
Dlaczego? Bo sekwoje mają płytkie korzenie.
A jak mierzymy cały organizm, od góry do końca korzeni—to najwyższe drzewa to figowce, które sięgają korzeniami do jaskiń wodonośnych (10m nad ziemią i 120m pod).
Podobnie jak największa góra na ziemi to nie Everest, tylko Mauna Kea. Kwestia poziomu.
Ciekawe ilu ludzi rozumie H na czole jako nawiązanie do Czerwonego Karła.
U mnie nie ma przypadków, tylko jest symbolika w każdym detalu jak u masonów.
Jakby ktoś sprawdzał ułożenie liter, to by już dawno znalazł współrzędne geograficzne i instrukcje do Świętego Graala, napił się z niego, i został nieśmiertelny, tak jak ja.
Konto tymczasowe.