Aaa wiesz, że byłam pierwszy raz w życiu dziś na siłowni?! Bo Ty piszesz coś czasem o siłowni, to Ci się chwalę:) Dziecko mnie zaciągnęło. Miałyśmy super śmiesznego trenera, który do mnie mówił "mamuśka" i w ogóle dałam radę i mi się podobało. Najbardziej mnie śmieszyła bieżnia na zakończenie, maszerowałam i się śmiałam:)
@HAK
I już ramionka chodzą.
Aaa wiesz, że byłam pierwszy raz w życiu dziś na siłowni?!
Bo Ty piszesz coś czasem o siłowni, to Ci się chwalę:)
Dziecko mnie zaciągnęło. Miałyśmy super śmiesznego trenera, który do mnie mówił "mamuśka" i w ogóle dałam radę i mi się podobało.
Najbardziej mnie śmieszyła bieżnia na zakończenie, maszerowałam i się śmiałam:)