Robienie powstań, które nie mają szansy sukcesu, żeby później dzieciom wierszyki kazać recytować to jest taki polski mindset.
Zamiast robić konstruktywny biznes to przelewają krew na pokaz i później zdziwko, że 8mld ludzi ma wyjabne na nich xD

I teraz takim ludziom trudno zrozumieć, że Ukraina jest w głębokiej dupie i szanse na lepszy deal to oni już mieli.

Szczególnie, że USA jest na rękę nie zakończenie pomyślne dla Ukrainy, ale dawanie jest nie za dużo, nie za mało w kredytach (broni), żeby rak się toczył i spowalniał Europę i Azję.

A Europa chuja może, bo się kłóci czy kobieta może mieć kutasa albo, że środowisko ratować trzeba nakrętkami, w tym czasie jak Indie i Chiny w rok stawiają setkę nowych elektrowni węglowych.

@HAK dlaczego najpierw piszesz o wojnie, a potem próbujesz wcisnąć transfobię? Nawet ja tak nie robię.

@smigol bo ja myślę hollistycznie, systemowo, a nie skupiam się na jednym i zapominam o całym świecie jak pies goniący piłkę, czy nakładający sankcje.

@HAK no tak, ale ja myślałem że Ty jesteś wholesome i nie jesteś transfobem.

@smigol transfobia to fobia, (czyli nieracjonalna) przed osobami trans.
Konstruktywna krytyka nieskutecznych działań, to myślenie, nie fobia.
Wytykiwanie nielogiczności w postulatach aktywistów (w tym trans) to nie jest fobia.

@smigol innymy słowy, żeby było łatwiej zrozumieć: jak ktoś wytyka Apple, ze sprzedaje dane użytkowników, albo usuwa niewygodne dla partii apki z app store Chin to nie jest Applefobia.
Applefobia, to jakbym zaczął krzyczeć i się pocić, albo bić pałką laptop z logiem Apple, bo nie byłbym w stanie być z nim w jednym miejscu.

@smigol czyli jak obserwuję, że biologiczny samiec, który dojrzał pod wpływem testosteronu waży 100kg i ma 180cm wzrostu, teraz identyfikuje się jako kobieta, i chce walczyć w damskim boksie z kobietą tradycyjną o tytuł najlepszej kobiety w boksie to będzie niesprawiedliwym sportem dla tradycyjnej kobiety to nie jest fobia.

@HAK "biologiczny samiec". Jeżeli używasz terminu "pleć biologiczna" to jesteś transfobem, enbyfobem i chyba interfobem. Nie wiem jak się dokładnie to trzecie nazywa, ale ogólnie chodzi o interpłciowość, czyli jakieś dwie dziesiąte promila populacji świata.

@HAK czyli uważasz, że transkobieta to nie jest jednak prawdziwa kobieta.

@smigol transkobieta, jest transkobietą. Jakby była kobietą, to nie istniałoby słowo transkobieta.

Gdyby biologia nie definiowała kobiecości, to transkobiety nie poddawałyby się operacji, żeby biologicznie przypominać biologiczne kobiety.

Transkobieta to jest osobna kategoria i jako obywatelo płacący podatki powinna mieć identyczne prawa obywatelskie co inni, a jako człowiek, powinno być chroniona prawami człowieka.

Ale nic nie zmieni faktu, że będzie miała małe gamety i statystycznie nie będzie płcią słabszą.

Kobiety tradycyjne wymagały praw, bo są słabsze fizycznie, co wynika z biologii właśnie.

Dam Ci przykład: załóż sobie na szyję przeźroczystą torbę, z 10k złoty i chodź ulicami Bronxu.

Wtedy poczujesz się jak kobieta, która chodzi ulicami z cipką, którą wielu silniejszych samców, chciałoby wziąć siła.

@smigol łatwiej to zrozumieć w kontekście nieupolitycznionym:
mamy Polaków i mamy Niemców.
I możesz nauczyć się niemieckiego.
Możesz nawet przenieść się do Niemiec, uzyskać obywatelstwo, dokonać tranzycji na Niemca, prawnie być uznany za Niemca.
Ale nadal jesteś ani Polakiem, ani Niemcem.
Jesteś Polakiem, który stał się Niemcem.
To jest osobna kategoria.

Zawsze będziesz gorszy w Niemieckim od natywnego Niemca. tak samo będziesz lepszy w Polskim od natywnego Niemca.

Tranzycja sprawiła, ze jesteś w nowej kategorii, ale nie jesteś już ani Niemcem, ani Polakiem.

Mam nadzieję, że to pozwoli trzeźwiej patrzeć na temat tranzycji.

@HAK odpisz mi na pytanie które zadałem w wiadomości prywatnej, skoro taki mądry jesteś.

@smigol o systemd? systemd baza. Przecież wiesz co myślę o systemd.

Sign in to participate in the conversation
Qoto Mastodon

QOTO: Question Others to Teach Ourselves
An inclusive, Academic Freedom, instance
All cultures welcome.
Hate speech and harassment strictly forbidden.