Poseł Łukasz Litewka znów „zabłysnął”. A miało nie być drugiej Moniki Pawłowskiej…
Lewica chce oddzielenia religii (wszystkich religii) od polityki, spraw związanych z działaniem państwa.
Dlaczego więc poseł Litewka wcisnął do swojego ślubowania poselskiego swoją religię?
Sformułowanie użyte przez posła Litewkę w ślubowaniu nie jest uniwersalne, nie odnosi się do każdej religii, bo np. w buddyźmie nie ma bogów, a jest uznawany za religię.
@franekvetulani no okej, ale lewica też chce wolności religijnej, więc poseł powinien móc sobie tak przysiąc jeżeli ma taką ochotę. To co innego. Nie róbmy się bardziej radykalni od prawicy.
W rozdziale religii od Państwa nie chodzi o to by ludziom zabronić chodzić do kościoła, tylko żeby kościół nie był finansowany i faworyzowany przez państwo. Żeby na oficjalnych uroczystościach nie było opłacanych biskupów i żeby nie wygłaszali przemów, a msze nie były częścią oficjalnych obchodów. Jak ktoś chce zorganizować msze przed, to przecież nie będziemy mu bronić.
Poza tym mówi „bóg” a nie „bogowie” czym wyklucza wszystkie wyznania politeistyczne. No a w polskim kontekście, na sali plenarnej Sejmu, gdzie wisi na ścianie krzyż i gdzie większość poslów prawicowych tak ślubuje z bogiem na ustach - to mówi samo za siebie.
#litewka #litewkateam #lewica #polskapolityka