Zupa, ziemniaki okraszone i kotlet pożarski
Dzisiaj byłem w paczkomacie i jeszcze jednym miejscu, aby załatwić kilka drobnych spraw, gdy na chodniku zagadał mnie pan, ewidentnie bezdomny. Skaleczony czy też obity nos. Świeża rana na czole. Prawdopodobnie na kacu. Zaczął od „proszę pana” i spodziewałem się tradycyjnego ciągu dalszego, ale zaskoczył mnie pytaniem o posiłek w pobliskiej jadłodajni dla siebie (...)
https://infinitediaries.net/zupa-ziemniaki-okraszone-i-kotlet-pozarski/
QOTO: Question Others to Teach Ourselves
An inclusive, Academic Freedom, instance
All cultures welcome.
Hate speech and harassment strictly forbidden.