Czy ja dobrze rozumiem, że jak zrobię w Norwegii to co Brevik to dostanę chatę tylko dla siebie, Internet, TV, pokój rekreacji, fajne widoki za oknem, będę dostawał posiłki, które mi ktoś zrobi, ludzie dadzą mi święty spokój, będę mógł się wyspać, nie będę musiał płacić za prąd, ogrzewanie, ciepłą wodę, ktoś inny będzie sprzątał, prał, zmywał…
i to tylko za cenę tego, że muszę być w tym samym miejscu cały czas?