to jest dopiero założenie, bo njusami NASY o potencjalnych bakteriach na Wenus czy Marsie nikt się nie interesował poza przelotną wzmianką w mediach
Dodatkowo dla nas to jest coś niespotykanego, za to dla kosmitów takie cywilizacje jak nasza, mogą być powszednim błotem, jak dżownice po deszczu.
jak ktoś potrafi pokonywać lata świetlne uzyskując prędkości bliskie światła albo zakrzywiając czasoprzestrzeń to na pewno sobie poradzi ze zdalnym skanowaniem planet, czy jest na nich cokolwiek interesującego, a nie kolejne homonidy, z rozumem zwierzęcia
na pewno nie musi lądować i chodzić po lesie
no najwyżej kosmiczny antropolog co chce poznawać zwyczaje zwierząt
taka kosmiczna Jane Goodall daje nadzieję, ale na pewno jak potrafi latać między gwiazdami to potrafi obserwować bez ingerencji, np. wychodzą poza fazę fal materialnych, czyli będzie dla nas i tak niewykrywalna