@antygon @LukaszD oczywiście, że to jest wolność słowa, choćby z tego powodu KTO OCENIA co jest fałszywą informacją.
Np. w Rosji nie wolno publikować fałszywych informacji, że Putin jest niedobry.
To jest właśnie wolność słowa, że **rządzący** nie mają prawa uciszyć **prywatnych** głosów, które **uznają za fałszywe**.
Mogą je sobie wywalić z platformy publicznej, nie propagować w publicznej TV itp.
A Twoje zdziwienie wskazuje, że uważasz, że „fałszywe informacje” to jest obiektywna sprawa i pewnie fałszywe są te, które Ty uznajesz za fałszywe.