Jak można po inbie z Kowidem, PRLem, cenzurą w Chinach, propagandą UE, nie rozumieć czym jest wolność słowa i, że „fałszywa informacja” to jest właśnie point wolności słowa.
Bo kto decyduje co jest fałszywą informacją? Ano Ci co są przy władzy.

Zrobić tak jak na Twitterze, żeby było od razu sprzężenie zwrotne jak ktoś pisze głupoty, żeby go ośmieszać.

I zrobić tak, żeby nie można było tanio tworzyć nowych kont, żeby koszt szerzenia syfu i utraty reputacji był wysoki.

Bo inaczej zawsze będzie taniej zmyślać niż weryfikować, a zły pieniądz wypiera dobry.

Sign in to participate in the conversation
Qoto Mastodon

QOTO: Question Others to Teach Ourselves
An inclusive, Academic Freedom, instance
All cultures welcome.
Hate speech and harassment strictly forbidden.