Robienie powstań, które nie mają szansy sukcesu, żeby później dzieciom wierszyki kazać recytować to jest taki polski mindset.
Zamiast robić konstruktywny biznes to przelewają krew na pokaz i później zdziwko, że 8mld ludzi ma wyjabne na nich xD
I teraz takim ludziom trudno zrozumieć, że Ukraina jest w głębokiej dupie i szanse na lepszy deal to oni już mieli.
Szczególnie, że USA jest na rękę nie zakończenie pomyślne dla Ukrainy, ale dawanie jest nie za dużo, nie za mało w kredytach (broni), żeby rak się toczył i spowalniał Europę i Azję.
A Europa chuja może, bo się kłóci czy kobieta może mieć kutasa albo, że środowisko ratować trzeba nakrętkami, w tym czasie jak Indie i Chiny w rok stawiają setkę nowych elektrowni węglowych.