Czyli innymi słowy durne tejki przeciw e‑voting traktują zmianę, jakby cyfrowe wybory jedyne co miały zrobić to zastąpić dotychczasowe tylko w nowej formie.
I to jest głupie rzeczywiście. Mało zalet, dużo wad.
Ale cyfryzacja procesu pozwala na nową jakość demokracji bezpośredniej, która do tej pory nigdy jeszcze nie była możliwa.
Umniejsza rolę pośredników w Cyrku, a obywatelom pozwala trywialnie głosować bezpośrednio.
I wtedy nie ma, że bólu dupy, że pacany w parlamencie robią coś, czego nie popiera większość obywateli.
Tradycyjnymi wyborami, które się uprawia OD SETEK LAT nie da się tego zrobić.
Ludzie, którzy są przeciwko e–voting to jest taki odpowiednik belfrów, którzy w XXI wieku nauczają dzieci tym samym systemem co Podczas Wojny Secesyjnej, a później się dziwią, że edukacja jest chuja warta.
@HAK dlaczego nie można zrobić demokracji bezpośredniej na kartkach?
Wypraszam sobie, nie ma takiej samej edukacji jak podczas Wojny Secesyjnej, teraz zamiast normalnej tablicy jest wielki ekran LCD od którego bolą oczy, oprogramowanie się zawiesza, oraz kosztuje kilkanaście tysięcy złotych.
@smigol z tego samego powodu, dla którego Fediversum oparte o papierowe listy ssie pałę.
Np. dostałbyś tę odpowiedź po miesiącu i dostarczenie jej kosztowałoby nas 10zł.
@smigol z tego samego powodu, dlaczego obywatele wolą używać Profilu Zaufanego+ePUAP do załatwiania spraw w urzędzie zamiast iść osobiście do okienka z papierami.
Pomimo tego, że załatwianie spraw online w urzędach też jest bardziej ryzykowne niż udanie się do urzędu osobiście.
@HAK na fedi nie ma tajności, w urzędzie też nie. Nie da się zarejestrować samochodu anonimowo.
@smigol oczywiście, że się da, Zero Knowledge proofs to już staroć.
Nie ma żadnego technicznego/matematycznego/inżynieryjnego/naukowego powodu, żeby nie zapewnić spójności, i tajności, i tak dalej wyborów.
Brzmisz podobnie jak ludzie, którzy twierdzili, że się nie da wysłać przez publiczne medium prywatnej wiadomości, nawet po tym jak Public Key Cryptography już znano.
Po to wymyślono Zero Knowledge Proofs, żeby właśnie można było pewnie dokonywać działań bez zdradzania niepotrzebnych informacji.
Jak chcesz się o tym więcej dowiedzieć to poczytaj np. o
https://en.wikipedia.org/wiki/DRE-i_with_enhanced_privacy
i modyfikacjach tego protokołu m.in. opartych o blockchain.
@smigol @mkljczk bardzo łatwo możesz poznać, że masz do czynienia z upolitycznionym ruchem, a nie naukowym:
antygmo, antyatom, antyevoting, antyszczepienia, antyproprietary kod, itd
Oni nigdy nie podadzą Ci wad i zalet danego rozwiązania, tylko będą jebać namiętnie same wady, przemilczać albo umniejszać pozytywy, a rozdmuchiwać wady
To jest taki litmus test, czy masz do czynieniał z kimś kto chce prawdy, czy chce, żeby jego idea była masturbowana.
To, że nie słyszałeś o protokołach takich jak DRE to jest to samo jak nie usłyszysz od hejterów GMO jaki jest konsensus naukowy na temat GMO, ale jakie zagrożenia niesie glyfostat np. w porównaniu z zagrożeniem siedzenia na dupie przed komputerem.
@smigol @mkljczk bo widzisz jedni nie wyklucza drugiego.
Możemy mieć jednocześnie przestarzałe wybory mięsne, gdzie idziemy do urny w sprawach ważnych, a jednocześnie cyfrowe w sprawach mniej ważnych, gdzie opodatkowani obywatele mogliby bezproblemowo bezpośrednio demokratycznie zagłosować.
Np. niedziele handlowe, czy strefy wolne od PSL.
I niech sobie naukowcy/spece niezależny na testują te cyfrowe protokoły w praktyce, czy znajdą exploity. Jak przez pół wieku nie znajdą to będzie można wprowadzić cyfrowe też do tych tradycyjnych.
To można zrobić mądrze, bo nie ma żadnych technicznych/naukowych przeszkód. Ryzyko jest wyższe oszustwa niż w tradycyjnych, ale korzyści są rzędy wielkości większe.
I czasem w życiu warto zaryzykować, jeżeli korzyści są znaczne.
Np. pozwolić na samochody zamiast bryczek na konie, które są znacznie bezpieczniejsze, bo koń nie jedzie 200km/h.
@HAK są ludzie próbujący ograniczyć stosowanie glifosatu (ludzie rozwijający bardziej odporne szczepy roślin) i ja ich popieram.
@mkljczk