A jak ruszą bambusy to już będę miał świetną ściółkę pod arbuzy/truskawki z ich liści, i super tyczki do warzywniaka, znacznie lepsze niż te z miskantu słomy.
Bo ja bambusy nie tylko dla szumu zielonych liści posadziłem, ale inżynieryjnie świetnie źródło materiału.
Trzeba korzystać, zanim mi aktywiści bezrozumni nie zakażą wycinać tak jak własnych drzew, co własnymi rękoma dbałem, nie mam prawa ruszyć, to też przestałem sadzić, bo sam kłopot później prosić urzędnika na pensji z podatków, żeby mi pozwolił własne drzewo u siebie posprzątać z podwórka po wywrocie np.
Dużo pracy w ogrodzie, tylko mokro strasznie, to nie chcę chodzić dużo, żeby nie niszczyć darni i nie zabłocić.
Krokusy następne wyszły, hiacynty już się wypychają z gruntu.
Będę robił focie na bieżąco, ale ja tam czekam na magnolie <3
Uwielbiam magnolie, bo to takie artefakty jak skrzypy czy paprocie, krokodyle, itp.
Nie dość, że człowiek chce dobrze, to jeszcze opierdol dostaje. Zupełnie jakbym z ludźmi przebywał.
I wodę deszczówkę wymieszaną z ciepłą przegotowaną, żeby twarda nie była, bo się gorzej rozpuszcza, nie była zimna, żeby szoku drzewkom nie robić, i żeby była lepliwa wchodząca w zakamarki.
ile diety dostaje Pełnomocnik ds. CPK?
Konto tymczasowe.