Wspomnienie. Wilczyce to kolektyw który blokował wycinkę drzew w Puszczy Karpackiej. Od stycznia 2021 roku Wilczyce mieszkały w Norze 219a w Puszczy nie pozwalając na wjazd ciężkiego sprzętu do lasu.
W poniedziałek 8 sierpnia 2022 r. po godzinie 9:00 rano na teren wydzielenia 219a w Nadleśnictwie Stuposiany w Bieszczadach weszła policja kryminalna z Ustrzyk Dolnych, a za nią pogranicznicy, strażacy, GOPR, strażnicy leśni. Kilkudziesięciu funkcjonariuszy brutalnie dokonało zatrzymań osób aktywistycznych z kolektywu Wilczyce.
Przeciwko tej akcji pacyfikacji stanowiska Wilczyc protestowaxśmy w piątek, 12 sierpnia w Krakowie przy Al. Słowackiego, pod Regionalną Dyrekcją Lasów Państwowych. Na elewacji budynku, prawdopodobnie jeszcze przed protestem, ktoś napisał: „Łapy precz od Wilczyc!”. Skandowaxśmy: „Policja trzyma piłę leśnikom!”.
Mówiłem o tym, że jestem już zmęczony kolejnymi protestami. Polityka rządzących skłania do tego, by protestować niemal codziennie. Mówiłem też, że rządząca w Polsce prawica nie troszczy się o ochronę środowiska naturalnego. Widać to jak na dłoni w sprawie Odry, gdzie nie nastąpiła adekwatna reakcja władz w związku z katastrofą ekologiczną. Z kolei grupy przeciwstawiające się bezwzględnej, antyklimatycznej polityce władz znalazły się na celowniku.
Protest solidarności z Wilczycami oraz zdarzenie z udziałem policji opisała na swoim kanale w mediach społecznościowych Klaudia Radecka:
"Spontaniczny protest “Solidarni z Wilczycami” pod Regionalną Dyrekcją Lasów Państwowych w Krakowie. (…) Policja nie była raczej przygotowana na spontaniczny protestest, radiowóz pojawił się po około 15 minutach od rozpoczęcia a uczestnicy zostali wypytani o to skąd dowiedzieli się o wydarzeniu. Funkcjonariusze po zakończeniu protestu wylegitymowali osobę z megafonem. Próbowali także wylegitymować @f.x.v_ , użyto wobec niego środków przymusu bezpośredniego w postaci siły fizycznej oraz poinformowano o możliwości przewiezienia na komisariat w celu ustalenia tożsamości. Pomóc próbowała @magdadropek . Na pytania o powód interwencji policjant podawał udział w proteście oraz zabieranie na nim głosu. Po zwróceniu uwagi, że protest ze względu na swoją spontaniczność jest zgromadzeniem legalnym odpowiedział, że nie twierdzi by było nielegalne jednocześnie podtrzymując przy tym zasadność próby wylegitymowania."
Klaudia Radecka opublikowała także zdjęcia z opisanego zajścia.