Z innych rzeczy: PR #TikTok w Polsce wysyła info o nowej funkcji (nie, żeby odpowiedział na zadane 2 tygodnie temu pytania do tekstu, co to to nie), a w dołączonej ilustracji akurat zdjęcie bardzo nieszczęśliwego kota przebranego w ubranko małego dziecka, który jest przytrzymywany do nagrania kolejnego "śmiesznego" filmiku. Zemdliło mnie jak to zobaczyłam, państwo w PR pewnie przekonani, że to "miłe"