Rzadko kupuje nowe ciuchy, raczej daje do naprawy lub odświeżam barwnikiem do tekstyliów. Już kilka razy miałem sytuację, gdy po takom farbowaniu spotykam się z komentarzem "ooo, nowe spodnie?".
Wtf? Naprawdę ludzie mają w głowie miejsce na pamiętanie garderoby swoich znajomych? Czy jak zasypiają, to systematyzują sobie, jakie outfity u kogo danego dnia widzieli, aby nic im nie umknęło? Czy może mają segregagory ze zdjęciami robionymi ukradkiem? A może jest apka do tego, o której nie wiem?
Może używają tego do rozpoznawania ciebie z większych odległości? Z większych odległości dobrze widać kolor, a gorzej cokolwiek związanego z krojem, więc to pasuje do ich błędnego założenia.
(Wydaje mi się, że u mnie rozkład tego, które ubrania i jakie ich własności pamiętam pasuje do tego. Np. kojarzę kolor czepka i ramiączek kostiumu pływackiego większości moich znajomych, podobnie kolor ubrania na narty. Słabiej kojarzę kolory np. spodni, które typowo noszą.)
@robryk zmienia delikatnie odcień. Ale nie tak, żebym rozpoznał różnicę bez porównania obok siebie z poprzednim stanem