Społeczeństwa przeżywają, bo ludzie są różni, ewolucyjnie, pokolenia mają rozrzut, żeby zawsze coś się uchowało, odkrywając lepszą strategię.
Homogeniczne, jednomyślne, spójne społeczeństwa popełniają śmiertelną decyzję tylko raz.
Różnorodne społeczeństwa nie mogąc się dogadać co do jednej decyzji, nigdy nie zginą całkowicie, zawsze Ci, co zadecydowali odmiennie do błędu, się uchowają, ale ich potomstwo też będzie miało losowy rozrzut „charakterów”.
W tym zamiłowanie części społeczeństwa do bycia autorytarnym i narzucania swojego zdania innym jest tak samo zasadna jak część społeczeństwa, która uznaje „daj mi żyć po mojemu, a Ty se żyj po swojemu”.
Zawsze tak będzie, spójne społeczeństwa nie przetrwają z definicji.
Skazani jesteśmy na wieczny konflikt.
Trzeba się z tym nauczyć żyć, a nie pierdolić
„gdyby ludzie myśleli/byli tacy jak ja to by było super” gówno prawda, wtedy byśmy wyginęli.
Jak można po inbie z Kowidem, PRLem, cenzurą w Chinach, propagandą UE, nie rozumieć czym jest wolność słowa i, że „fałszywa informacja” to jest właśnie point wolności słowa.
Bo kto decyduje co jest fałszywą informacją? Ano Ci co są przy władzy.
Zrobić tak jak na Twitterze, żeby było od razu sprzężenie zwrotne jak ktoś pisze głupoty, żeby go ośmieszać.
I zrobić tak, żeby nie można było tanio tworzyć nowych kont, żeby koszt szerzenia syfu i utraty reputacji był wysoki.
Bo inaczej zawsze będzie taniej zmyślać niż weryfikować, a zły pieniądz wypiera dobry.
Threadsy mają też narzędzia, których nie ma fedi np. ograniczenia poza Mute i Blockiem.
Bardzo przydatne.
Za to nie da się wyłączyć replies, żeby widzieć tylko top posty.
Przyjemna impreza, aż chce się wajbować.
I to uczucie kiedy widzi się kogoś w TV, badaniach naukowych, Youtube, i ta osoba jest, można do niej zagadać.
Nie to co na fedi. Tylko Nomadka z Youtuba jest. xD
Solidna firma, ale na Threadsach takich jest 1000x więcej.
Pierwsze co na Threadsach zrzuca się w oczy to profesjonalny UX, CDNy, wszystko śmiga, mnóstwo śmiesznych memów.
Później pojawiają się PRowcy/marketingowcy/coache i ten cały plastikowy płytki chłam ludzi opakowanych w folie.
Ale i tak można tam dokopać się do rzędu wielkości więcej normalnych ludzi, piszących o codziennym nudnym życiu.
Jestem teraz głównie na Threadsach.
Nie podoba mi się, oczywiście.
Ale mniej nie podoba niż tutaj.
Social media jest jak impreza. Aktualnie jestem na takiej, gdzie jest więcej dup.
Nie obchodzi mnie, że się skończy, nie obchodzi mnie, że organizator chujowy i ma swoje widzi misie.
I tak jest mi lepiej niż np. na główniej 101010.pl, gdzie te same ryje bija w te same dzwony te same opinie, i nigdy od nich nie usłyszycie… „ooo pomyliłem się, wg. nowych danych/eksperymentów naturalnych jednak jest inaczej niż myślałem”
za to będzie rozpasany cherry‑picking i wyłuskiwanie konfirmacji, że to moje poglądy są słuszniejsze.
Konto tymczasowe.