Czyli chcesz mieć własną sieć LoraWAN? (Nie twierdzę, że to jest zły pomysł, ale chce się upewnić, że jesteś świadom tego, że to jest decyzja.)
"Podaje informacje o swojej pozycji" sugeruje, że chcesz żeby te urządzenia miały odbiornik GPS. Używanie owego byłoby pewnie najbardziej energożernym kawałkiem prostego czujnika (GPS potrzebuje ~4 razy więcej mocy przez cały czas utrzymywania informacji o pozycji -- a jej znajdowanie od zera trwa z minutę -- niż nadajnik Lora podczas samego nadawania -- które trwa mniej niż sekundę per wiadomość; czujniki temperatury czy pH zużywają dużo mniej). Tak samo z mobilnym internetem, tylko jeszcze bardziej.
Ciekawe pytanie to jak chcesz aktualizować software na urządzeniach pomiarowych. IIRC LoraWAN się średnio nadaje do wysyłania nietrywialnych ilości danych _do_ urządzeń (ale nie pamiętam, czy nie ma jakichś śmiesznych kruczków które można zastosować jak wiesz wszystko o swoich centrach).
> Alerty wysokiego poziomu (w tym dane antysabotażowe), streaming i inne takie (w tym aktualizacje -- dzięki za heads-up) idą przez mobile broadband.
Czemu? Czujnik->sieć w LoraWAN nie ma ograniczeń na to kiedy możesz wysłać wiadomość. Problem masz tylko jeśli (a) chcesz wysłać wiadomość _do_ czujnika bez czekania (b) chcesz dużą przepustowość.
> Ogólna zasada jest taka, żeby energożerne procesy podnosiły się tylko w razie potrzeby.
To jest dość irytujące z punktu widzenia testowania i zasilania, bo oznacza, że musisz być przygotowany na dużo większy pobór mocy i to wytestować (w szczególności: czy przy baterii naładowanej w, dajmy na to, 10%, uruchomienie czegoś takiego nie spowoduje natychmiastowego wyłączenia się całego urządzenia).
Rutynowe komunikaty z czujników i alerty niskiego poziomu idą przez LoraWAN.
Alerty wysokiego poziomu (w tym dane antysabotażowe), streaming i inne takie (w tym aktualizacje -- dzięki za heads-up) idą przez mobile broadband.
Alerty wysokiego poziomu idą też smsami, na wypadek braku zasięgu MB.
Ogólna zasada jest taka, żeby energożerne procesy podnosiły się tylko w razie potrzeby.