polityka referendum
Nie wiem czy kojarzysz koncept negatywnej inicjatywy ustawodawczej przez referendum: jeśli w ciągu vacatio legis (plus specjalne reguły dla krótkiego vacatio legis) zbierze się odpowiednio dużo podpisów przeciw ustawie, to vacatio legis jest przedłużane do najbliższej okazji do zorganizowania referendum, i ustawa wchodzi w życie wtedy i tylko wtedy gdy referendum przejdzie.
polityka referendum
W Szwajcarii.
Nie ma progu. Wydaje mi się, że jest to umotywowane tym, że jeśli zagłosuje 3%, to znaczy, że całej reszcie jest obojętne, więc te 3% którym nie jest powinno decydować. (Istotnym jest to, że referenda są grupowane i głosowane raz na kwartał. Zwykle jest z ~10 różnych referendów (część ogólnokrajowych, część kantonalnych, część gminnych), więc zagłosowanie lub nie w jeszcze jednym referendum jest decyzją, która nie wiąże się z dodatkowym wysiłkiem.)
(W przypadku innych referendów w Szwajcarii nadal nie ma progu, ale czasami jest mechanizm progopodobny: referendum "przechodzi" tylko gdy na tak głosowała większość wyborców ogólnie, oraz większość wyborców w większości kantonów. To dziwne sformułowanie naśladuje kształt dwuizbowego parlamentu.)
Więcej o ordynacji referendalnej: https://www.ch.ch/en/votes-and-elections/votes/popular-majority-and-majority-of-the-cantons (pominąłem wyżej przypadek obywatelskiej inicjatywy konstytucyjnej z rządową przeciwpropozycją, który jest troche bardziej skomplikowany).
Więcej o rodzajach referendów: https://www.ch.ch/en/votes-and-elections/referendum/ (te o których mówie wyżej to są "optional referenda").
polityka referendum
@robryk Nie znałem.
Gdzieś coś takiego funkcjonuje?
Co jeśli zbierze się podpisy, ale do referendum pójdzie 3% ludzi? Takie referendum miałoby bezpośredni skutek prawny, więc jakiś próg wiązania powinien pewnie być. Na logikę, jeśli mało komu chciało się pójść, to nie powinno to oznaczać blokowania ustawy. W tym sensie powinno to być raczej referendum za odrzuceniem ustawy.