Lekcje religii i informatyki w szkołach mają dość podobne ograniczenia – wtłukują do głów wybrane, często przestarzałe, fragment dziedzin. Na religii, zamiast myślenia o wierze, wkuwa się rytuały kościoła katolickiego, na informatyce zamiast nauki o podstawach funkcjonowania komputerów wkuwa się Excela i Worda.