Show newer

Brzoskwinią zrobiłem więcej słonka przycinając świerki i sosny. UV powinno je chronić przed pleśnią dłużej. Będzie jeszcze więcej brzoskwień! mmmm
Jak nie będzie przymrozków mocnych to czereśni się szykuje mi wysyp, może w końcu morele i atkinidie będę miał <3

Ptaszki śpiewają. Jak się wysuszy to skończę cięcie w sadzie. Teraz już zadbane wszystko, to są minimalne ingerencje.
Poza tym zacząłem ciąć jesienią, ze względu na klimat, np. jabłonie potrafią jeszcze zawiązać pąki dzięki temu, więc bez srogich zim, cięcie po sezonie ma więcej zalet niż wad.
Teraz tylko taka higiena lekka. Miodzio.

A przebiśniegom to trzeba nazwę zmienić, na przebiragnaroki czy cuś.

Czosnek i kwiaty pierwsze wychodzą <3
Realne owoce swojej pracy przynajmniej mogę podziwiać.
A jak wyjdą pachnące narcyzy Apricot Whirl, moje ulubiene, to się rozpłynę, jakie one wrażenia zapachowe dodają jak się budzi świat.
<3<3<3

🎶 Nic mi więcej nie potrzeba, oprócz błękitnego nieba

Stokowy Pixel z Google pokazał mi podczas dzwonienia telefonu, że to potencjalny Spam call.
BAZA.
Pewnie działa tak samo jak wykrywanie trafiku na Google Maps/Auto.
Google Messages wie, że dany numer wydzwania sekwencyjnie i serwery tagują.
Albo ludzie sami oznaczają jako spam. Dunno.
Ale podoba mi się.
Ja i tak nie odbieram, jak nie znam, no chyba, że czekam na jakiś ważny call.

Albo taki motyw: kosmiczna antropolożka zrobiła skan na orbicie w czasach czystek Stalinowskich, skan wykazał jej 60mln zabitych ludzi z ideologicznych powodów i wrzuciła Ziemię na Międzygalaktyczną BlokListę, po czym Ziemia została zdefederowana jako pozbawiona inteligencji.

Uranus smells of farts.
That’s a scientific fact.

Urodziliśmy się sami, pomrzemy sami, żyć będziemy sami i to tylko jest odbiciem wszechświata, który jest pustką zdążająca do pustki totalnej. Ma sens.

Ja jeszcze zakładam, że podróże międzygwiezdne są możliwe, a mogą po prostu nie być.
Dlatego nawet jak są inni to i tak pomrzemy w wielkiej kosmicznej pustce osobno.

Co ma sens, bo jeżeli entropia rządzi wszechświatem, a my pomagamy ją szybciej przerabiać lokalnie, to nie ma sensu pozwalać na podróże międzygwiezdne.

Sens mają jedynie lokalne byty, które szybciej przybliżają kosmos do śmierci cieplnej.

jak ktoś potrafi pokonywać lata świetlne uzyskując prędkości bliskie światła albo zakrzywiając czasoprzestrzeń to na pewno sobie poradzi ze zdalnym skanowaniem planet, czy jest na nich cokolwiek interesującego, a nie kolejne homonidy, z rozumem zwierzęcia

na pewno nie musi lądować i chodzić po lesie

no najwyżej kosmiczny antropolog co chce poznawać zwyczaje zwierząt
taka kosmiczna Jane Goodall daje nadzieję, ale na pewno jak potrafi latać między gwiazdami to potrafi obserwować bez ingerencji, np. wychodzą poza fazę fal materialnych, czyli będzie dla nas i tak niewykrywalna

Show thread

to jest dopiero założenie, bo njusami NASY o potencjalnych bakteriach na Wenus czy Marsie nikt się nie interesował poza przelotną wzmianką w mediach

Dodatkowo dla nas to jest coś niespotykanego, za to dla kosmitów takie cywilizacje jak nasza, mogą być powszednim błotem, jak dżownice po deszczu.

Randy Marsh  
zakładanie że jesteśmy za mało ciekawi żeby nas UFO odwiedziło mnie zawsze dziwi, my byśmy się zesrali na wieść o bakterii w innym układzie planeta...

@randymarsh jeżeli takich pierwotniaków jak Ziemianie jest pełno, bo są powszednie. To prawdopodobieństwo, że jakiś rozwinięty naukowiec kosmita się zainteresuje akurat robakami na Ziemi poza wypadem na godzinę i zeskanowaniem, choćby z orbity, wydaje się nudne.

@randymarsh **cywilizacji** jak najbardziej.
Pytanie czy dla rozwiniętych cywilizacji, my na Ziemii jesteśmy jakąkolwiek cywilizacją, a nie bandą bezrozumnych pierwotnych stworzeń, które się pewnie zabiją w ciągu następnych 1000 lat.

Kosmici na Ziemi, to jest tak jakby Prof. dr hab. Instytutu Sztuki Wyższej pojawił się w Warsaw Shore, tylko rzędy wielkości bardziej nieprawdopodobne.

Joe Davis is an artist and a research affiliate at Massachusetts Institute of Technology. In the mid-1980s, he became concerned that no image of humans had been sent into space representing the details of human genitals or reproduction.

So he led a project to transmit the sounds of vaginal contractions towards neighbouring star systems. To do so, he recorded the vaginal contractions of ballet dancers.

The messages were to be sent from MIT's Millstone Hill Radar to Epsilon Eridani, Tau Ceti and two other stars. However, only a few minutes of footage was transmitted before the US air force, which had jurisdiction over the facility, shut the project down.

Nevertheless, the vaginal sounds that were sent will have reached Epsilon Eridani in 1996 and Tau Ceti in 1998. It is unclear what sort of reply we should expect.

Show thread
Show older
Qoto Mastodon

QOTO: Question Others to Teach Ourselves
An inclusive, Academic Freedom, instance
All cultures welcome.
Hate speech and harassment strictly forbidden.