Ptaszki śpiewają. Jak się wysuszy to skończę cięcie w sadzie. Teraz już zadbane wszystko, to są minimalne ingerencje.
Poza tym zacząłem ciąć jesienią, ze względu na klimat, np. jabłonie potrafią jeszcze zawiązać pąki dzięki temu, więc bez srogich zim, cięcie po sezonie ma więcej zalet niż wad.
Teraz tylko taka higiena lekka. Miodzio.
Stokowy Pixel z Google pokazał mi podczas dzwonienia telefonu, że to potencjalny Spam call.
BAZA.
Pewnie działa tak samo jak wykrywanie trafiku na Google Maps/Auto.
Google Messages wie, że dany numer wydzwania sekwencyjnie i serwery tagują.
Albo ludzie sami oznaczają jako spam. Dunno.
Ale podoba mi się.
Ja i tak nie odbieram, jak nie znam, no chyba, że czekam na jakiś ważny call.
Ja jeszcze zakładam, że podróże międzygwiezdne są możliwe, a mogą po prostu nie być.
Dlatego nawet jak są inni to i tak pomrzemy w wielkiej kosmicznej pustce osobno.
Co ma sens, bo jeżeli entropia rządzi wszechświatem, a my pomagamy ją szybciej przerabiać lokalnie, to nie ma sensu pozwalać na podróże międzygwiezdne.
Sens mają jedynie lokalne byty, które szybciej przybliżają kosmos do śmierci cieplnej.
jak ktoś potrafi pokonywać lata świetlne uzyskując prędkości bliskie światła albo zakrzywiając czasoprzestrzeń to na pewno sobie poradzi ze zdalnym skanowaniem planet, czy jest na nich cokolwiek interesującego, a nie kolejne homonidy, z rozumem zwierzęcia
na pewno nie musi lądować i chodzić po lesie
no najwyżej kosmiczny antropolog co chce poznawać zwyczaje zwierząt
taka kosmiczna Jane Goodall daje nadzieję, ale na pewno jak potrafi latać między gwiazdami to potrafi obserwować bez ingerencji, np. wychodzą poza fazę fal materialnych, czyli będzie dla nas i tak niewykrywalna
to jest dopiero założenie, bo njusami NASY o potencjalnych bakteriach na Wenus czy Marsie nikt się nie interesował poza przelotną wzmianką w mediach
Dodatkowo dla nas to jest coś niespotykanego, za to dla kosmitów takie cywilizacje jak nasza, mogą być powszednim błotem, jak dżownice po deszczu.
@randymarsh jeżeli takich pierwotniaków jak Ziemianie jest pełno, bo są powszednie. To prawdopodobieństwo, że jakiś rozwinięty naukowiec kosmita się zainteresuje akurat robakami na Ziemi poza wypadem na godzinę i zeskanowaniem, choćby z orbity, wydaje się nudne.
@randymarsh **cywilizacji** jak najbardziej.
Pytanie czy dla rozwiniętych cywilizacji, my na Ziemii jesteśmy jakąkolwiek cywilizacją, a nie bandą bezrozumnych pierwotnych stworzeń, które się pewnie zabiją w ciągu następnych 1000 lat.
Joe Davis is an artist and a research affiliate at Massachusetts Institute of Technology. In the mid-1980s, he became concerned that no image of humans had been sent into space representing the details of human genitals or reproduction.
So he led a project to transmit the sounds of vaginal contractions towards neighbouring star systems. To do so, he recorded the vaginal contractions of ballet dancers.
The messages were to be sent from MIT's Millstone Hill Radar to Epsilon Eridani, Tau Ceti and two other stars. However, only a few minutes of footage was transmitted before the US air force, which had jurisdiction over the facility, shut the project down.
Nevertheless, the vaginal sounds that were sent will have reached Epsilon Eridani in 1996 and Tau Ceti in 1998. It is unclear what sort of reply we should expect.
Konto tymczasowe.