polpol, LGBT, -, samobójstwa
@kmic Jeśli uważasz że ta ustawa nie doprowadzi do cierpienia, to nie rozumiem czemu nie narzekasz na ludzi oburzających się na nią z tego powodu – w końcu oburzają się czymś co nie jest złe.
Jak dla mnie jest dość oczywistym że ludzie będą cierpieć. Ten projekt niebywale utrudni realizację postulatów politycznych, które są kluczowe dla sporej grupy ludzi. Samo nawet rozmawianie o nim jakby był ot takim sobie zwykłym projektem legitymizuje niechęć do ludzi LGBT, a jeśli wejdzie w życie to zrobi to jeszcze bardziej. A odebranie nadziei na zmianę (bo nawet nie można za nią agitować) tylko pogorszy sytuację.
Dla przypomnienia ludzie LGBT mają istotnie wyższe wskaźniki samobójstw, które spadają gdy państwa w których żyją ich akceptują. Nie wiem z czego ty podejrzewasz że te samobójstwa się biorą, ale "z cierpienia" brzmi jednak jak najbardziej prawdopodobna hipoteza.
Jeśli wygram wybory, ale dalej nie będę w stanie pomóc ludziom, to co właściwie zyskałem? Demokracja to nie tylko wybory, to także, a nawet bardziej, branie pod uwagę poglądów całego społeczeństwa, więc zmienianie owych jest bardziej istotne od wygrywanie wyborów. Nie żeby to drugie było nieistotne, ale ono jest głównie jednak celem instrumentalnym do budowania lepszego świata – przynajmniej powinno być.
@mkljczk