Show newer

re: Sport 

@rcz @timorl @chlopmarcin @kravietz

To co wiem w miarę na pewno, to że kobiety mają przewagę (p. rekordy na konkretnych trasach, które w coś typu 2/3 należą do kobiet)[*][^]. To co "wiem" z folkloru, to że to jest głównie spowodowane innym rozkładem gęstości a więc i wyporności. Podejrzewam, że kwestie termiczne mogą też mieć znaczenie, ale w nich wiemy dość dobrze, że różnice płciowe są praktycznie w całości mediowane przez różnice w ilości tłuszczu i stosunku masy do powierzchni skóry.

Trochę nie rozumiem Twojej opinii. Z jednej strony mówisz, że tylko fenotyp (czyli nie historia stanu hormonalnego) winny być wyznacznikiem wyboru kategorii płciowej. Z drugiej mówisz, że oczywistym jest, że sprawność jest hormono-zależna.

[*] Porównywać wyniki w zawodach jest tu trudno, bo są one zwykle małe (patrząc na liczbę zawodników). Nie próbowałem średniować po różnych zawodach, a i nie wierzyłbym tak otrzymanym wynikom: spodziewałbym się znaleźć jakieś dziwne korelacje mediowane przez coś typu korelację typowych temperatur z krajem w którym zawody się odbywają.

[^] Zorientowałem się, że nie jestem pewien czy to się rozciąga na wody słodkie.

robryk boosted

In 1939, a new pregnancy test came on the scene which didn't involve the deaths of any small fluffy animals. This one involved injecting pee into Xenopus frogs (African clawed frogs). After a few days, if you were pregnant, the frog would lay eggs.

There is a colony of African clawed frogs still living in South Wales. This non-native population of frogs is thought to have originated from some ancestors escaping from a pregnancy testing lab in the 1960s.

Show thread

re: Sport 

@rcz @timorl @chlopmarcin @kravietz

To byłoby dziwne w pływaniu: tam wydaje się, że różnice międzypłciowe biorą się z średniej gęstości, a ta jest bardzo hormono-zależna.

re: Sport 

@timorl @chlopmarcin @rcz @kravietz

Ale jak wysoki jest ten dostatecznie wysoki poziom? Np. minimalne wymagania dla instruktorów narciarstwa różnią się (w Polsce) między płciami: dla kobiet maksymalne czasy przejazdu giganta są o 5% dłuższe (ref: sitn.pl/dokumenty/663,zasady-o). Zuryska policja miejska ma podobnie różne wymogi dla kandydatów na policjantów (stadt-zuerich.ch/content/dam/s).

Oczywiście istotne nie są tutaj bezwzględne różnice, ale różnice w percentylach. Nie wiem jak duże one są, ale samo zróżnicowanie wymogów sugeruje, że nie są trywialnie małe.

@BartoszMilewski Then I dispute the "large" part without disputing the outcome if it were smaller. I can just as well say that electrons have a very large charge.

@BartoszMilewski How do you get a unitless value out of that comparison?

re: Sport 

@rcz @timorl @chlopmarcin @kravietz

> czy w ogóle ktokolwiek lobbuje za takim wykluczeniem?

Szukałbym tego naokoło pływania długodystansowego (w sensie 10km+); nie wiem czy to tam występuje.

re: Sport 

@kravietz @chlopmarcin @rcz @timorl

W ramach odpowiedzi na mały fragment Twojej wypowiedzi: IMO warto odróżnić "winny" od "uczynił coś szkodliwego". Cały czas czynimy rzeczy szkodliwe: warto sobie to uświadamiać i ich zaczynać unikać, ale zupełnie nie warto się za nie wszystkie winić ("warto robić X" == "wolałbym świat, w którym więcej ludzi robi X").

@rcz @kravietz @Kierunkowy74 @timorl

"mikro-" nie jest zwykle używane jako 10^-9: v. mikrobus (większy niż ziarenko ryżu), mikrofon, składniki mikroodżywcze (których zjadamy więcej niż makroodżywczych*10^-9), ...

> gdy ten związek jest znacznie większy, bo może faktycznie gdyby dziecka np. nie puścili na wycieczkę w góry, to dziecko by żyło

Mieszasz wylosowany skutek z prawdopodobieństwem, które winniśmy mu przypisać a priori.

Branie odpowiedzialności za konkretne skutki zamiast za samo ryzyko to dokładnie ten IMO błąd, który takim rodzicom spędza sen z powiek: winią się za skutek, a nie za ryzyko tego skutku, na które wystawili swoje dziecko. Taka wycieczka w góry ma zwykle ryzyko rzędu co najwyżej paru mikromortów/dzień (wyjąwszy sytuacje, gdy explicite wiemy np., że będziemy chodzić w ryzykownym terenie przy nieniskim zagrożeniu lawinowym: przy stopniu 3 rośnie IIRC do kilkudziesięciu/dzień).

Świadomość tego i znajomość oszacowań ryzyka zupełnie codziennych czynności pokazuje, że taka decyzja nie była mniej odpowiedzialna niż np. wyjazd nad morze samochodem miast pociągiem. Znajomość konceptu mikromorderstwa zwiększa taką świadomość.

@sgf

An obvious improvement that seems to suggest itself here is to increase transparency: pretty large distortions seem to have happened in a game of telephone of length 3. If we are in a world where people miscommunicate a lot, decreasing lengths of games of telephone by making more things public/talking in larger shared spaces instead of having people convey them between smaller spaces sounds like an improvement.

I wonder whether you'd disagree; I'm probably missing downsides of doing that (or missing reasons why they wouldn't help that much).

@sgf

> Back channels should only assist official channels.

This approach makes me think of (my layman's view of) court proceedings: there's a lot of various nonpublic channels, but all actually meaningful things have to happen in open court, or via prompty publicly readable documents.

@gray

Why is Pozidrive weirder than Phillips?

@rcz @kravietz @Kierunkowy74 @timorl

To co opisuje, nie jest winą aprioryczną (trzeba podjąć decyzję, żeby zawinić) i jesteśmy to w stanie kontrolować (bo trzeba podjąć decyzję, żeby zawinić). Nie zawsze wiemy, jaka decyzja będzie miała jaki skutek, ale tak jest z ~wszystkimi decyzjami, które podejmujemy (w różnym stopniu).

Mowy o odkupieniu w ogóle nie ma: opisuję klasę decyzji (z pewnymi złymi skutkami). Tak samo jak koncept wandalizmu nie jest powiązany z konkretnym konceptem odkupowania przeszłych win, tak samo ten nie jest.

@rcz @kravietz @Kierunkowy74 @timorl

Nie no, jeśli już chcesz szukać porównań w chrześcijaństwie, to grzech pierworodny jest bardzo złym porównaniem (przynajmniej ten katolicki): popełnia się go bez żadnej decyzji, nie da się za niego zadośćuczynić własnymi czynnościami i trzeba robić coś zupełnie z nim niezwiązanego, żeby się go "pozbyć". Znacznie lepszym jest jałmużna: każdy ją "powinien" czynić, ale jest zupełnie niejasnym jak dużo jest wystarczające (u katolików KK nie mówi nic konkretnego, a NT albo daje dość wysokie ~dolne ograniczenia ("nagich przyodziać, ...") albo sugeruje bardzo wysokie oszacowania ("będziesz miłował (...) bliźniego swego, jak siebie samego"); strzelam że u prawosławnych jest bardzo podobnie, a o podejściu protestanckim ~nic nie wiem).

@lauren In addition, the lawyer claims that they've asked ChatGPT whether the citations are real, and believed the answer in the affirmative.

@kravietz @rcz @Kierunkowy74 @timorl

to coś == niekaralne szkodzenie innym dla niewspólmiernie małego zysku dla siebie, rozłożone na wiele osób

@kravietz @rcz @Kierunkowy74 @timorl

No ok, to jak byś nazwał to coś co opisałem jako potencjalne znaczenie mikromorderstwa?

> “negatywna pływalność”

Tutaj akurat trafiłeś w termin, który jest używany! "Pływalność" jest używana w sensie różnicy między wagą a wyporem. Istotnym zagadnieniem w praktyce nurkowania jest utrzymywanie neutralnej pływalności, więc terminy na nieneutralną pływaność z obu stron też istnieją.

@eta @ao

Is that a leftover from more than a year ago?

robryk boosted
Show older
Qoto Mastodon

QOTO: Question Others to Teach Ourselves
An inclusive, Academic Freedom, instance
All cultures welcome.
Hate speech and harassment strictly forbidden.