szescstopni @szescstopni@qoto.org

@JimsPhotos

I had a pair of Canada geese fly right over me. Scared the crap out of me, lol. I think I interrupted their together time and I swear they did it on purpose because there was no reason at all for them to take off from where they were and to fly directly at me honking all the way. Barely had time to get the camera up. This was at 95mm on a 70-300mm kit lens. Definitely crazy birds, lol.

#TFG #indictment #trump

Probably satire, but all good satire is hard to tell from reality.

#florida #censorship

Are we the only parents who dis the kids in text conversations

Wife: Where’s [kid]?
Me: [looking at family tracking] ….at the museum?
Wife: ?????
Me: OH MY GOD THEY’VE BEEN KIDNAPPED

Do any of you know any trans‐friendly employers with a focus on networks and routing?
I'm very fond of IPv6 and stuff regarding Layer 0-4. I kinda like dynamic networks (people call this SDN I guess).
At the moment I'm curious of getting into NixOS and Rust.
Preferably somewhere around NRW or Berlin.

@bloor Not again. Although technically wrong, the right answer has not changed since the last time.

How many bytes are there in a kilobyte?

WTAF?

Historians have a word for Germans who joined the Nazi party, not because they hated Jews, but out of a hope for restored patriotism, or a sense of economic anxiety, or a hope to preserve their religious values, or dislike of their opponents, or raw political opportunism, or convenience, or ignorance, or greed. That word is "Nazi."

Historians study their motives, but there is a broad understanding: their motives don’t exonerate them.

@Hogata O matko, tak! Każdy byczek mówi jak to trzeba być twardym i samemu do czegoś dojść, ale nie potrafi poradzić sobie z własnym cierpieniem i winą obarcza za ten stan kobiety, że za mało się zajmują ich losem 🤡

Zupełnie pomijają ile czasu i wysiłku zajęło kobietom wywalczenie tych praw co mają teraz, że musiały organizować się przeciwko systemowi patriarchalnemu, który przecież mężczyzn też od małego gnębi. Niby dlaczego jest tak dużo samotnych mężczyzn, którzy czują się jak przegrywy? Może ktoś im od małego wpajał nierzeczywisty wzór spełnienia się jako mężczyzna, oparty na dominacji i przemocy? Może każdy chłopak w procesie tradycyjnego wychowania i edukacji jest kastrowany emocjonalnie przez co w dorosłym życiu znają jedynie złość (którą notabene nie potrafią w ogóle kontrolować)?

Patriarchat oferował im nagrodę pocieszenia: jeżeli nie znalazłeś się na "szczycie" to chociaż mogłeś mieć w panowaniu kobietę i dzieci, a teraz bez tej władzy mężczyźni nie potrafią radzić sobie sami ze sobą. Dlatego jak pelikany łapią się na te wszystkie reaktywne hasełka, o tym jak feminizm poszedł za daleko, czy że lewica im czegoś nie oferuje. Bo do tego są przyzwyczajeni będąc wychowywani w systemie, który wszystko im miał oferować, a matka z żoną prały brudne gacie.

A niestety smutna prawda jest taka, że mężczyźni muszą wykonać długą i ciężką pracę nad sobą, zmierzyć się z doznanymi krzywdami, przerwać cykl patriarchalnej przemocy i dominacji oraz zorganizować się w grupę aby móc stworzyć nowy wzorzec męskości na nowo. No ale hej: łatwiej jest narzekać w internetach i głosować na faszystów niż podjąć się tego dodatkowego wysiłku.